To już październik! Pogoda mnie osobiście ostatnio zachwyciła. 25 stopni jesienią? Ja jestem za! Ale z drugiej strony to już jesień. Czas leci niesamowicie szybko. Nie zdążymy się obrócić a za chwilę będą święta. W związku z tym, że nastrój dnia robi się coraz bardziej tajemniczy czy też intrygujący zaczęłam rozmyślać. A na jaki temat? A no właśnie na najważniejszy przed którym jesteśmy stawiani. Bez względu na to ile mamy lat, czy 15 czy 18 czy 25. Temat przyszłości. Do czego dążymy? Co chcemy robić?
Teraz wyobraź sobie dwie sytuacje. Wyobraź sobie swoją przyszłość. Żyjesz tak, że obawa i strach Cie hamuje przed tym co chcesz robić. Ciągle myślisz o tym co powiedzą ludzie, czy Cię nie skrytykują. Czy rodzice będą z Ciebie dumni, czy nie zawiedziesz najbliższych. Jesteś już dorosły, Twoja przyszłość jest przesądzona, nie jesteś szczęśliwy. Nie spełniasz się w tym co robisz. Pracujesz w zawodzie, który wcale Ci się nie podoba, ale wstyd było wybrać inny bo w końcu co powiedzą inni? Czy odpowiada Ci taka przyszłość?
A teraz wyobraź sobie tą samą scenę aczkolwiek w innej formie. Żyjesz tak jak sobie od zawsze planowałeś. Poszedłeś w tą stronę, o której marzyłeś od dziecka. Spełniasz się w tym co robisz. Codziennie rano budzisz się z uśmiechem na ustach, z tym samym stanem idziesz na uczelnię czy do pracy. Nie przejmujesz się krytyką ludzi, którzy Cię nie znają a obgadują za plecami. Żyjesz własnym życiem, robisz to co lubisz, rozmawiasz z kim chcesz. Bez żadnych obaw wychodzisz na miasto i nie boisz się niczego. A taka przyszłość Ci odpowiada?
Zostawiam Was z tym pytaniem. Ja niestety z przykrością muszę stwierdzić, że coraz częściej łapię się na tym, że mam obawy przed tym co będzie. Boję się swojej przyszłości i czy będę się spełniać w tym co planuję robić. Czy dobrze wybiorę i czy będę budzić się ze świadomością tego, że jestem szczęśliwa? Czas ogarnąć to co nas czeka. Życzę sobie jak i Wam powodzenia.
Też mam obawy przed tym co będzie, bo wybór zawodu zbliża się dużymi krokami, a ja nadal nie wiem co chcę robić w życiu :(
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz! <3
Mój kanał na yt
Mój blog
Ja nigdy nie umiałam odpowiedziec na pytanie co chce robc w przyszłości i nadal nie potrafię.. Śliczne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Z każdym twoim postem coraz bardziej poznaje niezwykłą osobę.😍😍
OdpowiedzUsuńojej, to miłe! :)
UsuńJejku na samym wstępie, zauroczył mnie wygląd Twojego bloga 💛
OdpowiedzUsuńJa żyję chwilą 💛
MARTHA-ZAPRASZAM💚
To normalne, że każdy 'obawia' się przyszłości.
OdpowiedzUsuńNiestety nikt nie wie co go czeka za dzień, dwa a co boże za 5 lat...
Mój blog - KLIK
Prawda :) Najlepiej jest trzymać się tego co chce się osiągnąć, nawet jeśli inni to skrytykują, potem będziemy sobie wdzięczni :)
OdpowiedzUsuńhttp://nazywamsiemilena.blogspot.com/
Ja mam już plany na przyszłość :)
OdpowiedzUsuńco powiesz na wspolna obs ? zacznij i daj znac u mnie marrstyle.blogspot.com
Może trochę odejdę od tematu strachu przed przeszłością, ale chciałbym się skupić na odpowiedzi "nie wiem" gdy chodzi o pytanie "Co chcesz robić w przyszłości?".
OdpowiedzUsuńOdpowiedź na to pytanie uwarunkowana jest od innego pytania, znacznie ważniejszego "Czym się interesujesz?". Paradoks polega na tym, że w tym nastoletnim i nieco późniejszym życiu rolę odgrywają m.in. następujące wartości: edukacja, znajomi, zainteresowania. Niestety to pierwsze dzisiaj wygląda w ten sposób, że zabiera większość czasu, poprzez wymuszone spędzanie dużej części dnia w domu nad książkami. Każdej osobie powinno zależeć na dobrych wynikach choć trzeba znać umiar. Niestety tylko edukacja stanowi wartość, która jest nałożona odgórnie jako obowiązkowa. Pozostałe dwie wartości to zawsze kwestia poświęcenia jednej wartości na cześć tej drugiej. Tym samym spędzając resztę wolnego czasu na kontakcie ze znajomymi, często po prostu nie da się odpowiedzieć na pytanie ,,Czym się interesuję?" gdyż tego zainteresowania po prostu nie ma.
Obawa przed tym co będzie jest jak najbardziej na miejscu, ale wtedy kiedy jest motywująca do myślenia nad sobą. Ty dostrzegasz dwie wizje zadowolonego i niezadowolonego człowieka z obranej "ścieżki życiowej". Najważniejsze to nie zapomnieć, że można się cofnąć, coś może nie wyjść, coś można zacząć od nowa. I tu nie ma żadnej tragedii.
OdpowiedzUsuńNajwiększa tragedia jest wtedy kiedy ludzie przestają myśleć i świadomie zapisują się do wyścigu szczurów. A wyścig szczurów jest wyścigiem, w którym nawet jeśli dobiegniesz do mety, nadal pozostajesz szczurem.
To, że myślisz nad sobą, ustawia cię już w dobrej pozycji. Liczę, że całym swoim racjonalnym i emocjonalnym zapleczem, dasz radę podjąć decyzję na temat przyszłości. A tych decyzji będzie potem co raz więcej, więc musisz nabrać wprawy, nawet ucząc się na błędach.
Moja ulubiona sukienka tego lata! :)
OdpowiedzUsuńtotally awesome and well written blog :)
OdpowiedzUsuńthank you ☺️
UsuńJa też boję się tego, co nastąpi. Życie to jeden wielki rollercoaster i nigdy nie wiadomo, jak będzie wyglądał następny dzień. Ładne zdjęcia :) Szkoda tylko, że pogoda zdążyła się już zepsuć :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
jakaczuszka.blogspot.com
Też się boję, jestem w 2 gimnazjum za rok będę musiała wybierać nową szkołę a później znów to wszystko szybko zleci.. no cóż takie życie nic z tym nie zrobimy :) Śliczne zdjęcia :*
OdpowiedzUsuńhttp://moda-naszym-swiatem.blogspot.com/
Faktycznie większość osób na pytania dotyczące przyszłosci odpowiada 'nie wiem', również ja, jednak nie odpowiadam tak daltego, że sie boję, a dlatego, że nigdy nie mogę być pewna co mnie czeka. Po części podzielam Twoje zdanie, ale jestem osobą, która nie obawia się przyszłości, bo co ma być to będzie, a każdy dzień jest tak naprawde czymś niesamowitym, wręcz cudem dlatwgo należy przedewszystkim to doceniać i widzieć same pozytywy :)
OdpowiedzUsuńU ciebie 25 stopni, a u nas pada śnieg ;D Hehe coś się źle zapowiada ta jesień :D Super sesja! Bardzo nam się podoba ta stylizacja :) Mądry tekst ;) Musimy przyznać, że my nie wiemy co zrobimy ze sobą w przyszłości, ale mamy jeszcze czas bo jesteśmy dopiero w 1 klasie gimnazjum ;) Buźka kochana ;3
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz :D
OdpowiedzUsuńJa swoje życie planowałam zupełnie inaczej, jednak to był "strzał w dziesiątkę". Radzę mniej planować, zastanawiać się.. Tak naprawdę, jeszcze możesz 10 razy zmienić zdanie, głowa do góry i idź za tym co sprawia Ci radość, satysfakcje :*