niedziela, 13 listopada 2016

IT'S FALL TIME

Jak nie kochać jesieni, smutnej, zatroskanej,
Pełnej tęsknoty za tym co już nie powróci.
Chryzantemy pobieli, dla tych, których nie ma.
Szronem łąki maluje, ukoi, zasmuci.


Muszę przyznać szczerze, że jesień nie należy do moich ulubionych pór roku.Tym bardziej, że jest listopad a po zdjęciach możecie zobaczyć, że pada śnieg. Nie oznacza to jednak, że jej nie lubię. Są to tzw. dwie strony medalu. Z jednej z tych stron stoją pozytywy. Jesienna atmosfera, paleta kolorów po wyjściu na spacer. Barwy liści, które zamieniają zwyczajne, jeszcze dwa miesiące temu zielone drzewo w takie, które ma niesamowity klimat i uprzyjemniają nam pospieszną drogę do szkoły, pracy czy na inne zajęcia. Niestety z drugiej strony stoją negatywy tej nielubianej przez wiele osób pory roku.


Tak w sumie, to dlaczego jesień jest takim "smutnym i zatroskanym" czasem, jak to było napisane wyżej? Wydaje się mi, że dlatego iż dzień staje się coraz krótszy. Coraz mniej czasu spędzamy poza domem, ze znajomymi, rodziną. Mamy więcej czasu na własne przemyślenia, co jest nie tak, co nas trapi oraz jak możemy to zmienić. Prowadzi to do zagłębiania się w sobie. Zaczynamy tęsknić za tym co nie powróci, wracamy do tego. Chcemy to odtworzyć, ale jak to mówiła pewna znana i obdarzona przeze mnie pełnym szacunkiem poetka Wisława Szymborska:

Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.


Nie możemy o tym zapominać. To co było to było, powinniśmy patrzeć w przyszłość i wypatrywać czegoś jeszcze lepszego. Każdy z nas ma przed sobą pewną drogę do pokonania, która została wyznaczona i naszym zadaniem jest jej pokonanie z uśmiechem. Tego Wam wszystkim życzę, żebyście pomimo tych przeszkód, które na Was czekają na tej drodze nigdy nie zrezygnowali z poszukiwania jeszcze lepszego "czegoś". :)





czwartek, 3 listopada 2016

TAKE ME AWAY!

Hej!


Z czym Wam się kojarzą wakacje? Z gorącymi krajami, plażą, morzem? A może z odpoczynkiem od pracy, szkoły, codziennych zajęć? Czasami taka podróż się przydaje aby się odświeżyć, wyjechać. Zostawić to co nas otacza, zacząć wszystko od nowa. Wyruszyć w podróż, która zostanie w naszej pamięci do końca życie, odwiedzić miejsca, do których będziemy wracać. Nie jest to sekretem, że połączyłam swoje siły z serwisem Rabble.pl, aby stworzyć dla Was coś nowego. Nową serię postów na przeróżne tematy. A wracając do naszego głównego tematu, pomyśl - jakie byłyby Twoje wymarzone wakacje?


A więc do dzieła! Moje wymarzone wakacje.. Hm.. Samo słowo "wakacje" brzmi niesamowicie dla każdego, kto na co dzień jest zabiegany i czasami potrzebuje chwili wytchnienia i odpoczynku. Pierwsza myśl, która kojarzy mi się ze słowami "wymarzone wakacje"? Zdecydowanie USA. Każdy ma swoje małe marzenia, które czasami są ciężkie do spełnienia - ale wcale nie niemożliwe. Chciałabym odwiedzić każdy możliwy zakątek Stanów Zjednoczonych, poznać nowe kultury, tradycje. Nowych ludzi, którzy jak dobrze pewnie wiecie - są z różnych stron świata. Zobaczyć na własne oczy Statuę Wolności czy przejść Hollywoodzką Aleją Gwiazd - no spełnienie marzeń! A marzenia się spełniają - tym bardziej znajdując mega okazje i rabaty, które znajdziecie na stronie Booking.com!


Następnym krokiem jest zaplanowanie wyjazdu. Przecież to drugi koniec świata - a waga walizki nie może przekroczyć 23 kg! (jeżeli się pomyliłam proszę o korektę :D) Jak tutaj wziąć wszystko ale tak na prawdę nic? Taka wyprawa musi być mega ale to mega dobrze przygotowana. Wszystko dopięte na ostatni guzik. Co bym wzięła? Oprócz rzeczy oczywistych takich jak ubrania czy kosmetyki jako pierwsze zabrałabym bliską sobie osobę. Tutaj chyba nikt nie będzie miał wątpliwości - oczywiście, że zabrałabym swoją Mamę (Mami wiem, że to czytasz więc szykuj się na podróż! :D) Kolejnym w kolejce jest aparat fotograficzny. Mogę zapomnieć lub nie zmieścić swoich ulubionych spodni - ale aparat musi być! W końcu fotografia i zatrzymywanie momentów to jedna z moich z moich ulubionych czynności na wyjazdach. Lubię do nich wracać.


Pewnie się zastanawiacie - a ciekawe gdzie być w tej Ameryce spała. Ja też się zastanawiam, haha. Uważam, że zawsze można coś znaleźć, oglądając programy telewizyjne wychodzi na to, że nawet przypadkowi ludzie są na tyle uprzejmi aby udzielić Ci kawałka pokoju na to, abyś się w nim tylko przespał. Bo przecież resztę dnia spędzamy w podróży! Jeżeli jednak ktoś nie lubi takich przygód i woli położyć się w wygodnym łóżku bez presji, że w jego otoczeniu jest ktoś obcy zawsze coś dla siebie znajdzie - np. na stronie Hotels.com. Ja osobiście chyba wolę adventure time i przeżyć coś innego niż takie zwyczajne wakacje zorganizowane. Chyba każdy z nas ma małe marzenia, prawda?


Jakie są Wasze wymarzone kierunki podróży? I jak Wam się podobał taki post? Dajcie znać w komentarzach a tym samym zostawiam Was w tą ponurą pogodę ze zdjęciami, które w pewien sposób pozwolą Wam poczuć się jakby znowu były wakacje. PS nie martwcie się - jeszcze trochę i znowu będzie lato!







Wszystkie powyższe zdjęcia są mojego autorstwa.