wtorek, 25 października 2016

NOTHING REALLY MATTERS // ZAFUL

Hej!


Czasami w życiu jest tak, że pomimo tego że chcesz być idywidualistą - to niestety to Ci się nie udaje. Chcesz by ludzie Cię zapamiętali jako osobę wyjątkową, która robi coś innego niż cała reszta. Nie chcesz by "wrzucano" Cię do jednego worka z wszystkimi innymi, zupełnie zwyczajnymi ludźmi. Nie chcesz mieć hobby jak 3/4 Twojej szkoły i nie chcesz by Cię do tego zmuszali. Chcesz po prostu robić to co lubisz. Niekoniecznie to co podoba się innym. Tobie się ma podobać.


Starasz się ze wszystkich sił. Próbujesz różnych hobby ale nic Cię nie satysfakcjonuje. Jest! W końcu znalazłeś! Cieszysz się tym co robisz. Jesteś szczęśliwy. Spełniasz się w tym, daje Ci to możliwość pokazania siebie, pokazania swoich uczuć, czasem nawet swoich poglądów. Po długim czasie braku wiary w siebie i wiary w znalezienie jednak tego "czegoś" okazuje się, że jednak jesteś w czymś dobry. Robisz to, wierzysz w siebie, wierzysz że robisz to w dobrej wierze dla siebie i innych. Jesteś po prostu zadowolony ze swojego życia. Do pewnego czasu...


A tym pewnym czasem jest moment pojawienia się osób postronnych, którzy nie mają nic do roboty tylko siedzą i krytykują. Najczęściej są to osoby, które nie wiedzą za wiele o Twoim życiu a same też nie mają swoich zainteresowań. A nie, jednak mają. Krytykowanie innych staje się ich hobby i sposobem na życie. Zaczyna Cię przytłaczać moment pojawienia się w Twoim otoczeniu. Sypią oni "hejtami" z każdej strony, wyśmiewają to co robisz i próbują Ci uświadomić, że robisz z siebie pośmiewisko, że nic Ci nie wyjdzie. A Ty się tylko zastanawiasz... A może to prawda? Może faktycznie powinienem odpuścić, bo to bezsensu?


Absolutnie nie! Nie możesz dopuścić do siebie takiej myśli. Nigdy, przenigdy nie pozwól nikomu zniszczyć tego co tworzysz sam. Żadna osoba nie kieruje Twoim życiem, to Ty przez nie przejdziesz i to Tobie ma sprawiać radość to co robisz. Mówię to jako dobry przykład. Założenie bloga było dość odważnym krokiem, spotkałam się z wieloma negatywnymi ocenami tego co robię. Że to śmieszne, że i tak prędzej czy później skończę więc po co zaczynam. A ja co? A ja pokazałam, że się da. Nie tylko na przekór wszystkiemu i wszystkim. Po prostu zrobiłam coś, co lubię. A nie to co lubią inni. :)






Spodnie: SINSAY
Buty: Deichmann

8 komentarzy:

  1. Kto Ci robi takie ładne zdjęcia?

    OdpowiedzUsuń
  2. Pieknie wyglądasz *.*


    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Sweter jest super, na pewno jest wygodny i mega ciepły :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przede wszystkim nie można się poddawać ze względu na wredne gadanie innych!

    Cały czas do przodu :) Powodzenia ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz rację :) Ludzie zawsze będą gadać, a my musimy się na to uodpornić.
    www.checkereed.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. A mi się wydaje, że nikogo nie powinno się nazywać ,,zupełnie zwyczajnym człowiekiem''. W każdym człowieku jest coś wyjątkowego i interesującego. Przepraszam za tę uwagę.

    Co do szykan i toksycznych komentarzy trzeba się uzbroić w słynne Hakuna Matata czyli ,,nie martw się''. Jak ktoś naprawdę będzie kochał np. szydełkowanie to nikt i nic nie przeszkodzi mu w kultywowaniu swojego zainteresowania :)

    Bardzo oryginalny blog. Czekamy na następne posty.

    PS Jesteś baaaaardzo ładną dziewczyną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem tą uwagę. Chodziło mi o to, aby pokazać że każdy człowiek jest inny ale też wyjątkowy w swojej zwyczajności :)

      Usuń